SYSTEM

Nie mam pomysłu na Senat. Nijak nie pasuje do systemu.

Obecnie prezydent wybierany jest w systemie JOW. Niech tak pozostanie. Przypiszmy jednak prezydentowi funkcję premiera. Struktura władzy wykonawczej obecna do zachowania w większości, lecz z radykalną zmianą kompetencji. Np. wojewoda dzisiaj może uchylać prawo lokalne, w nowym wydaniu – nie. Rola wojewody zostałaby ograniczona jedynie do nadzoru funkcjonowania instytucji, które z racji swojej istoty, działałyby na poziomie kraju.
Jedna kadencja. Przechodnia, regionami. Do zastanowienia się, czy 3 lata, czy więcej. Prezydent dobiera samodzielnie skład rządu i odpowiada za jego działania.

Mamy określony sposób wyboru władzy prawodawczej i wykonawczej. Pozostała sądownicza.
W Polsce mamy odziedziczoną po poprzednim ustroju strukturę milicji, prokuratury i sądów. Oczywisty anachronizm ze znanymi skutkami i ignorancją wobec rozwiązań bardziej efektywnych przy jednoczesnym epatowaniu przynależnością do świata te rozwiązania stosującego.
Można inaczej.
Powiat to z reguły siedziba dla sądu rejonowego. Na tym poziomie sędziowie są jakoś znani. Mniej lub bardziej, lecz obecnie stanowczo za mało. Wprowadzając instytucję sędziego z wyborów powszechnych w systemie JOW, sytuacja ulega radykalnej zmianie i znacznie wzrośnie zainteresowanie środowiska poprawnymi relacjami ze współmieszkańcami.
Wybierzmy więc Sędziego do rejonu. Na 2-letnią kadencję, z prawem zatrudnienia na taki sam czas pozostałych sędziów i personelu pomocniczego. Również przez okres 30-50 lat. Przez pierwsze 6 lat zostawmy sądy okręgowe w spokoju. Po upływie tych 6 lat wprowadźmy wybór na Sędziego Okręgu – z analogicznym prawem, lecz tylko z kandydatami wybranymi 3 x wcześniej na poziomie rejonów. Sądy dostaną stosowny czas na przystosowanie się do nowych warunków. W ten sposób mamy zorganizowane 2 instancje sądowe. Pozostaje sąd najwyższy. Tu można przyjąć różne warianty jego powołania, lecz powinien dominować motyw ukoronowania kariery sędziego, który wcześniej wielokrotnie był wybierany – w tym: przynajmniej 3 razy na SO oraz ma minimum 30-letni staż pracy sędziego. Desygnacja do SN odbywałaby się na poziomie SO. Mechanizm dość prosty. Kadencja SN trwałaby lat 4.

Taki mechanizm kreowania III filaru władzy, sądowniczej, ma same zalety. Oto wraz z pojawieniem się mechanizmu wyboru sędziego pojawia się mechanizm konkurencji. Mechanizm dotyczący każdego zatrudnionego w resorcie. Krótka, 2-letnia, kadencja pozwoli na przyspieszoną selekcję kadr. W SO mimo 6 lat vacatio legis też mechanizm konkurencji zafunkcjonuje. Po 6 latach pojawi się SO z wyboru jako nowy przełożony. Niekoniecznie to będzie dotychczasowy kolega. Warunek 3-krotnego wyboru na SR zmobilizuje ambitnych kandydatów od ubiegania się o tę funkcję. Cała kariera Sędziego będzie zależała tylko od jego zdolności, ambicji i stopnia spełnienia społecznych oczekiwań. Chcąc być sędzią SO, pierwej trzeba będzie być bliżej swojego SUWERENA i zyskać jego 3-krotne poparcie w wyborach. Chcąc karierę zakończyć w SN, poza powyższymi warunkami, potrzebny będzie staż zawodowy wykonywany w wielu różnych rolach, w tym 3-krotne kierowanie SO.
Pożyteczność takiej regulacji jest nie do oszacowania, lecz stawia piramidę władzy na „nogach”.
Oczywiście SA (administracyjne) ulegają całkowitej likwidacji jako twór zbędny.
Immanentnym elementem III filaru jest prokurator. Na tych samych poziomach.
Oczywistością jest analogia w sposobie tworzenia prokuratur.
Tu warto zastanowić się, na którym poziomie dać prawo prokuratorowi zatrudniania własnej policji – czegoś w rodzaju kilkuosobowego wydziału pościgowego. Intuicja podpowiada, aby to uprawnienie przysługiwało PO i PK (Prokuratorowi Okręgowemu i Krajowemu). Na poziomie rejonu byłaby raczej zbędna. Zbyt mały kraj, zbyt mało przestępstw najcięższego kalibru.

Ostatni element III filaru to Policja.
Obecna forma jest nie do zaakceptowania i policja państwowa musi być rozwiązana.
W to miejsce wystarczy policja lokalna, tworzona na poziomie powiatu, z powszechnym wyborem komendanta z analogicznymi uprawnieniami i kadencją jak powyższych. Policja nie może odpowiadać przed nikim innym niż tylko tym, kto łoży na jej utrzymanie.

Natomiast innym ogniwem porządku publicznego powinny być formacje w rodzaju Policji Państwowej. Jak na nasz kraj wcale nie muszą być liczne i mocno zróżnicowane. Istotą jest istnienie mechanizmu skutecznego ścigania takiego rodzaju zagrożeń społecznych, które mają charakter ponad lokalny i/lub w którym uczestniczą lokalne struktury władzy. Ich organizacją winien zająć się rząd z upoważnienia Sejmu.

Edward Łunkiewicz

O Edward Łunkiewicz

Mgr zarządzania - dyplom U.S. ze strategii rozwoju, ocena dobry(+). Inż. leśnik ,-dyplom SGGW z ekonomiki i urządzania GL, ocena dobry. W ALP od 1979 do 1997. Powrót z banicji 21.X. 2019, jednak tylko do VI.2021. KONTAKT:edek@citi-net.pl
Ten wpis został opublikowany w kategorii Polityka i oznaczony tagami , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz